W tym roku przybyło nam czternaście nowych pisanek.
W pisankowe szaleństwo wciągnęła się nie tylko cała rodzina, a nawet sąsiedzi. Niektórzy wyskrobywali wzory dłutem, ale większość, jak to zwykle u nas, wybrała do ozdabiania kredki Stockmar.
Próbowaliśmy także farbowania jaj innymi naturalnymi barwnikami niż cebula. Próba z jemiołą się nie udała, więc dorzuciliśmy czarną malwę z ałunem i siarczanem żelaza. Są to dodatki używane do utrwalania kolorów przy barwieniu tkanin. To co wyszło przypominało prehistoryczne skamieliny..
Oto co powstało z takich kamiennych jajek.. dzięki kredkom Stockmar:
A taką pisankę zrobił nasz zdolny sąsiad:
Dodaj komentarz